Wyjechaliśmy 1 września o 5.30  z Olsztyna a już o 14.30 powitała nas gorąca (34 stopnie) BARCELONA. Wieczorem nocny wypad i zachwyt  Magicznymi Fontannami. Kolejne trzy dni to zwiedzanie:  dzielnica gotycka z  Katedra Santa Eulalia (tu mamy pierwszą msza św) potem Plac Hiszpański, Plac Kataloński, Port, Kolumna Kolumba, wzgórze Montjuic, La Rambla,  La Barqueria ……i kąpiel w Morzu Śródziemnym. Wiele wzruszeń pozostawiło w nas Monserrat   i Klasztor Benedyktynów – Katalońska Częstochowa z figurką Czarnej Madonny. Msza w kaplicy – przy obrazie naszej Częstochowskiej Pani!Barcel ona to Gaudi – wielki architekt XX wieku, który zasłynął z wielkich dzieł architektonicznych takich jak Sagrada Familia – bazylika budowana nadal od 1924, oraz domy, pałace i zdobienia, latarnie, ławki znajdujące się w całej Barcelonie. Po zatańczeniu Sardali na Placu Katedralnym ruszamy w  dalszą drogę. Wstęp ujemy  do Girony ze wspaniałą gotycką Katedrą, msza  św. niedzielna na parkingu J i po 500km autostradą dojeżdżamy do Lourdes…Sanktuarium wielkie i wspaniałe, pełne cudów, objawień, zdrowych i chorych pielgrzymów oraz niezliczonej ilości wolontariuszy. Trzy dni spędzone w wyciszeniu, modlitwie i zachwycie. Procesja  z lampionami, procesja eucharystyczna, droga krzyżowa ,codzienne msze św., spotkania z Polakami –pielgrzymami, wolontariuszami i misjonarzami pozostawią w każdym z nas wspomnienia nie do opisania. Śpiew i modlitwa  naszej grupy w międzynarodowym chórze podczas procesji z lampionami to wielkie przeżycie i radość, że wszędzie słychać nasze „Zdrowaś Mario…” i „Po górach dolinach”. Przez warowne Carcassonne wracamy do Barcelony i odlatujemy do Warszawy – a tu deszcz i 14 stopni….